Okresowe rozmowy z pracownikami – w niektórych firmach to standard, w innych przedsiębiorstwach z kolei rzadkość. Coroczna rozmowa z szefem to okazja do porozmawiania na temat własnego rozwoju, podwyżki pensji oraz zmian w zakresie obowiązków zawodowych. To także czas na podsumowanie poprzedniego roku i omówienie osiągnięć. Osobiście uważam te spotkania za bardzo istotne w
Prędzej czy później każdego z nas czeka w pracy ten moment. Dzień, w którym przystąpimy do negocjowania wynagrodzenia. O ile w dużych firmach, które mają wypracowane ścieżki kariery i system ocen pracowniczych, tego typu rozmowy odbywają się w z góry zaplanowanym czasie, o tyle poza korporacjami sprawa nie jest taka oczywista. Co oznacza, że trzeba wziąć sprawy w swoje ręce, by móc zawalczyć o lepsze warunki zatrudnienia. Jak się do tego przygotować? Kiedy i jak negocjować wynagrodzenie, jak rozmawiać o podwyżce? Sprawdź. Kiedy prosić o podwyżkę? Odpowiednie przygotowanie do rozmowy o podwyżceSłowem kluczem, które może przybliżyć Cię do osiągnięcia negocjacyjnego sukcesu, jest PRZYGOTOWANIE. Na rozmowę o podwyżce nie warto iść na żywioł, z nastawieniem, że będzie, co ma być. To proszenie się o odtrąbienie porażki 😉Lepiej przemyśleć sobie przebieg negocjacji i zaopatrzyć się w niezawodny oręż: argumenty za przyznaniem podwyżki, które będą nie do z rozmową o podwyżce jest trochę jak z teatrem. To gra, kto wykreuje na tyle przekonującą postać, że zaskarbi sobie sympatię i podziw widowni i zasłuży na oklaski. Czy słyszałaś o spektaklu teatralnym, który jest wystawiany bez licznych, poprzedzających premierę prób?No właśnie 🙂 I tak też podejdź do swoich negocjacji w swojej zawodowej historii byłam po obu stronach barykady. Wcielałam się i w rolę osoby, która stara się o uzyskanie podwyżki, jak i w rolę przełożonej, która wysłuchuje argumentów pracownika i daje ostateczną rekomendację co do przyznania dzisiejszy poradnik potraktuj jako zestaw sprawdzonych przeze mnie na własnej skórze metod. Ty też możesz zrobić to dobrze. Zaczynamy!Nie zakładaj, że podwyżka pojawi się samaTak jak wspomniałam we wstępie, w dojrzałych organizacjach funkcjonują wypracowane na przestrzeni lat systemy ocen pracowniczych. Ale w mniejszych firmach lub takich, które dopiero się rozwijają i porządkują swoje struktury (np. start-upy), nie jest tak różowo. Opisy ścieżek rozwoju pracowników i stawianych im wymagań często są w powijakach – lub nie istnieją takim wypadku dobrze jest kierować się zasadą: nie zapytasz, nie dostaniesz. Przedstaw szczerze cel kobiety, mamy tendencję do wykonywania mrówczej pracy, ponoszenia wielu poświęceń… I nie chwalenia się tym faktem. Istne mistrzynie przemilczania 😉Linda Babcock, która wykłada ekonomię na Carnegie Mellon University, twierdzi w swojej w książce „Women Don’t Ask” („Kobiety nie proszą”), że kobiety proszą o podwyżkę i awans o 85 % rzadziej niż mężczyźni i przeciętnie chcą o 30 % mniej niż rzadziej mają opory, by mówić głośno o swoich sukcesach. A to błąd, bo cichą myszkę, choćby dawała z siebie i 200%, mało kto zauważy. Pora odstawić skromność na bok i nauczyć się doceniać własne tego samego powodu nie ma co liczyć, że nasze wysiłki zostaną zauważone i nagroda za nie spadnie jak manna z nieba. Chcesz podwyżkę, bo uważasz, że na nią zasługujesz? ZAWNIOSKUJ o nią! Celowo używam tu formę “zawnioskuj o podwyżkę” a nie “poproś”. W proszeniu jest zaszyta niepewność. Zdanie się na czyjąś łaskę, bierność. Postawa “zaakceptuję, co przyniesie mi los”.A w negocjacjach pensji trzeba twardo stawiać na swoim. Pokazywać i swoją postawą, i za pomocą języka, którym operujemy, że jesteśmy pewne siebie. Wiem, że zasługuję na podwyżkę, więc o nią blokujące Cię przekonania i stereotypyCzasami są to nieuświadomione kalki zachowań czy oczekiwań, w które same pokornie się dopasowujemy. Efekt? Chciałybyśmy prosić o podwyżkę, ale boimy się. Czego? A choćby tego, że “co inni powiedzą”.Tak jak wymieniona przeze mnie już skromność. Z pokolenia na pokolenie wpajano nam, kobietom, że to cnota niewieścia. Może za czasów rycerskich i tak, ale we współczesnym świecie i na rynku pracy to jedynie kula u skromności nie mamy zbyt wielu korzyści. Skromnością nie zapłacimy rachunków i nie napełnimy garnków. Co najwyżej pozwolimy na to, by nas ignorowano i może boisz się, że “brawurowa” w Twojej ocenie prośba o podwyżkę przyczyni się do przyklejenia Ci łatki kobiety roszczeniowej, wyrachowanej, nielubianej się i stawianie warunków jest takie “niekobiece”… Ale wiesz co? Tak naprawdę to baaardzo mało prawdopodobne, że ktokolwiek w Twoim otoczeniu tak pomyśli. A nawet jeśli – to problem tej osoby, nie pokonać podobne destruktywne myśli?O ograniczających przekonaniach dotyczących zarabiania pieniędzy przeczytasz w tym tutaj znajdziesz ćwiczenie, dzięki któremu na spokojnie przeanalizujesz źródło swoich lęków i rozpiszesz, jak chcesz stawić im czoła. Opracowałam je w kontekście zmiany podejścia do oszczędzania pieniędzy, ale doskonale też się sprawdzi w przypadku “wewnętrznego hamulcowego” przy staraniach o podwyżkę 😉Wybadaj wewnątrz firmy wysokość wynagrodzenia innych pracownikówCoraz częściej w mediach podnoszona jest kwestia jawności wynagrodzeń. Wiele grup i związków zawodowych domaga się ustawowych rozwiązań. Według nich osoby zajmujące te same stanowiska powinny mieć pełny wgląd w panujące w firmie stawki. Wtedy szybko można byłoby reagować na patologiczne sytuacje. Np. nie dające się racjonalnie wyjaśnić dysproporcje w wielkości to, gdy spojrzymy na publikowane ogłoszenia o pracę, wysokość wynagrodzenia wciąż stanowi finansowe tabu. Mało który pracodawca podaje widełki wynagrodzeń. Głównie dzieje się tak w branży IT, bo w niej panuje od wielu lat zacięta walka o specjalistów. Co więcej, w wielu umowach o pracę wciąż pojawiają się klauzule o konieczności zachowania tajemnicy w kwestii więc pracodawca może Cię pociągnąć do odpowiedzialności, gdy dowie się, że ujawniłaś komuś z pracy wysokość swojego wynagrodzenia, bądź gdy dopytujesz innych pracowników o wysokość ich teorii, bo w praktyce zatrudnieni często bardzo dobrze orientują się w stawkach kolegów i koleżanek. Grunt, by dowiadywać się dyskretnie i nie wyskoczyć podczas rozmowy o podwyżce z argumentem, że wiesz, ile zarabia koleżanka Kasia i że też Ci się tyle o tym, ile na takim samym lub podobnym stanowisku zarabiają inne osoby w firmie, stanowić może dla Ciebie dobry punkt odniesienia w ocenie, czy mocno “odstajesz od normy”. Wtedy wiesz, o jakiego rzędu podwyżkę możesz raporty wynagrodzeń publikowane w InternecieWiedza o tym, ile zarabia się w Twojej firmie jest cenna, ale będzie jeszcze bardziej przydatna, gdy zestawisz te dane z sytuacją panującą na rynku pracy. Warto rozeznać się, jak w innych firmach nagradzani są specjaliści na Twoim stanowisku, z Twoimi umiejętnościami, stażem pracy tego typu publikowane są np. na portalach czy takiej analizy wynagrodzeń swego czasu przeprowadziłam we wpisie Nauka programowania dla kobiet, czyli kobieta w IT krok po informacji o widełkach płacowych na danym stanowisku, uwzględniając takie zmienne, jak:wielkość firmy,lata zatrudnienia,wymagane kompetencje, sytuację ekonomiczną firmyJaka jest aktualna kondycja ekonomiczna firmy? Czy firma ma kłopoty finansowe, zmaga się z długami? Czy właśnie utraciła szansę na nowy kontrakt? A może wypowiedzenie złożył kluczowy, strategiczny, wieloletni klient?Jeśli zawnioskujesz o znaczącą podwyżkę w czasie kryzysu w firmie, nic nie ugrasz. Usłyszysz “musimy poczekać na sprzyjające warunki”. Co innego, jeśli firma funkcjonuje bardzo dobrze, jej wyniki sprzedażowe idą w górę, podpisała kontrakt na duże zlecenie wbić się w odpowiedni moment, by zwiększyć swoją szansę na negocjacyjny listę swoich mocnych stron i osiągnięćNie ma mowy o dobrym przygotowaniu się do rozmowy o podwyżce bez świadomości tego, jakie masz asy w rękawie. Co sprawia, że jesteś dla firmy wartościowym pracownikiem? Jakie kompetencje posiadasz? Do zbadania Twoich talentów, umiejętności i mocnych stron możesz wykorzystać analizę SWOT oraz testy że pracodawcę interesuje przede wszystkim perspektywa biznesowa. W związku z tym odpowiedz sobie też na pytania:co dotychczas udało Ci się osiągnąć?czy i co zyskała dzięki temu firma?jaki jest Twój wkład w jej rozwój?Protip:U swoich poprzednich pracodawców prowadziłam specjalny plik excela, w którym opisywałam mniejsze i większe sukcesy. Nawet wtedy, gdy wydawały mi się z początku nieistotne, to w kolejnych miesiącach ich znaczenie dla mnie i firmy mogło gdy ukończyłam ważny dla mojego stanowiska kurs i uzyskałam certyfikat, wpisywałam to do tabeli z komentarzem, jak zyskała na tym także “rejestr” dokonań warto prowadzić na bieżąco, regularnie. Próba stworzenia go na pięć minut przed rozmowami o podwyżce może być trudna. Pamięć jest zawodna i po pewnym czasie po prostu może człowiekowi wylecieć z głowy, że w ogóle ma za co sobie pogratulować! Zwłaszcza, gdy ktoś ma tendencję do umniejszania swoich zasług…Dobrze poznaj swojego szefaTen punkt może się na początku wydawać dziwny, albo nawet źle się kojarzyć. Bo niby co, masz się podlizywać swojemu szefowi, nadskakiwać mu? Nieee, nic z tych rzeczy!Chodzi po prostu o to, byś zdawała sobie sprawę, co Twój przełożony ceni u pracowników, na czym mu obecnie zależy w biznesie. A w związku z tym, w jakim kierunku powinnaś pokierować swój rozwój zawodowy. Podczas rozmowy o podwyżce będziesz wiedzieć, na co kłaść szczególny akcent, mówiąc o swoich zasługach dla oczekiwania swojego szefa, wartości, które są dla niego najwyżej w hierarchii, łatwiej będzie Ci dopasować do niego sposób narracji i dobrać trafne stawkę minimumPrzygotowanie do rozmowy o podwyżce oznacza, że wiesz, ile chcesz zarabiać. Nie bierz kwoty z sufitu, tylko ją sobie skalkuluj. Jeśli prowadzisz budżet domowy, zadanie masz ułatwione. Zwróć uwagę na to:ile wynoszą Twoje obecne koszty życia,jak kształtuje się inflacja i jak wpływa na Twoje wydatki,jakie większe finansowe przedsięwzięcia planujesz w ciągu najbliższych 2-3 lat (zakup domu? remont?),ile pomimo powyższego chcesz odłożyć na budowę finansowej poduszki bezpieczeństwa, już idąc na rozmowę o podwyżce na pewno musisz wiedzieć, jakie jest dla Ciebie absolutne minimum. Takie, dzięki któremu budżet i Twoje plany będą na styk, ale dadzą się zrealizować. Gdy szef zapyta Cię o Twoje oczekiwania, nie kręć i podaj kwotę, która jest wyższa od tego odpowiedni moment na rozmowęZazwyczaj dobrym momentem na podjęcie rozmów o podwyżce jest zakończenie kwartału lub roku finansowego w firmie. Pod koniec roku planowany jest budżet na kolejne 12 temu zwiększysz szansę, że pracodawca będzie bardziej elastyczny podczas negocjacji wynagrodzenia. Bo na więcej będzie mógł sobie pozwolić i w porę uwzględnić te koszty w przyjdzie do ustalania terminu spotkania, zapytaj przełożonego o konkretną datę i zaproponuj, że to Ty ogarniesz szczegóły spotkania. Czyli wyślesz zaproszenie w programie pocztowym, zarezerwujemy salkę. Zdejmij mu to z głowy, bo pewnie i tak “zapomni”.Postaraj się także ustalić korzystną na dla Ciebie porę spotkania. Zaplanowanie go na piątek, na koniec dnia może działać na Twoją niekorzyść. Zarówno Ty, jak i przełożony będziecie wyczerpani całym tygodniem pracy. Wasze myśli zaprzątać będzie głównie chęć szybkiego zakończenia spotkania i szybki powrót do momentem na zgłoszenie się po podwyżkę jest także zamknięcie z sukcesem ważnego projektu, w który byłaś zaangażowana. Dzięki temu na gorąco, świętując w firmie sukces, możesz uszczknąć dla siebie większy kawałek torta 😉Jak rozmawiać o podwyżce – przewodnik krok po krokuZastanów się, o co może zapytać pracodawcaNikt nie jest rzecz jasna jasnowidzem, ale warto sobie w ramach ćwiczenia przeprowadzić sesję “co by było, gdyby”. Pomyśl, o co mógłby zapytać Twój szef? Czym mógłby próbować Ciebie zaskoczyć? Czy istniej jakiś niwygodny dla Ciebie temat? Czy np. jesteś z kimś w firmie skonfliktowana?Jeśli tak, wypisz sobie takie zagrożenia i jak mogłabyś wybrnąć z niewygodnych pytań. Czasem część z nich udaje się odwrócić na naszą takiej sytuacji Pracodawca dofinansował Ci kurs zawodowy, który kończy się egzaminem i certyfikat to dla niego ważna sprawa. Jest tylko garstka specjalistów w kraju, którzy mogą się nim pochwalić. Ranga firmy urosłaby w oczach jej klientów, gdyby wśród pracowników pojawiła się osoba z takim uczestnictwa w kursie, do dzisiaj nie zdałaś tego egzaminu. Szef może zacząć powątpiewać, czy warto było płacić za Twoje szkolenie. Będzie drążyć, co jest powodem Twojego zwlekania z przystąpieniem do jeśli użyje tego jako argumentu, że nie zasługujesz na podwyżkę, bo nie wykorzystałaś danej Ci szansy, a zainwestowane w Twoje kształcenie pieniądze nie zwróciły się firmie?Zbijasz jego argument zwracając uwagę, że w ostatnim kwartale zwolniły się z Twojego działu dwie osoby. Bez słowa sprzeciwu przejęłaś ich obowiązki. Wiązało się to z licznymi nadgodzinami, za które w dodatku nie miałaś dzięki Twojemu wysiłkowi wyniki firmy nie uległy pogorszeniu. Klienci nie odczuli braku tych 2 osób. Ceną za taką harówkę było dla Ciebie permanentne zmęczenie, nie czułaś się na siłach, by przystąpić do egzaminu z jasnym umysłem i w pełni skupiona, co masz jednak zamiar nadrobić w ciągu nadchodzącego ten sposób wybroniłaś się z zawoalowanego zarzutu lenistwa i utopionych kosztów. W dodatku pokazałaś swe bohaterskie scenariusz rozmowyJak rozmawiać o podwyżce wynagrodzenia? Przede wszystkim mów:zwięźle, konkretnie, nie owijaj w bawełnę i nie oblekaj swojego przekazu w zbytnią skromność,spokojnie – wyłącz emocje, nie mów w błagalnym czy podenerwowanym tonie,bez szantażowania. Nie stawiaj ultimatum: “taka i taka podwyżka teraz, albo odchodzę!”. Nie powołuj się na lepsze warunki w konkurencyjnej firmie, jeśli nie masz u tego konkurenta nic ustalonego i “klepniętego” np. listem intencyjnym 😉Czy to ci się podoba, czy nie, aby powyższe udało się Ci osiągnąć – i nie chcesz zapomnieć przy tym o niczym ważnym – musisz sobie przećwiczyć scenariusz to zrobić przed lustrem, na głos. Możesz też całą scenę po prostu odtworzyć w myślach. Albo opowiedzieć bliskiej Ci osobie, jak sobie wyobrażasz przebieg rozmowy o podwyżce. Jak zazwyczaj po prostu robiłam sobie notatkę, listę wypunktowaną, taką agendę krok po kroku, co chcę powiedzieć. Poza tym nie widzę nic złego w tym, by na rozmowę o podwyżce zabrać ze sobą sporządzone notatki (wspomniany SWOT, lista dokonań w excelu). To żadna ujma na moim przypadku działało to zawsze na moją korzyść. Druga strona widziała, jak dobrze jestem przygotowana do negocjacji, jak liczne zebrałam argumenty i jak solidnie sobie wszystko przemyślałam. I że jestem pewna tego, co chcę osiągnąć 😉Jak negocjować podwyżkę – zbierz dodatkowe argumenty, które działają na Twoją korzyśćTwoje dokonania w pracy czy też podniesienie kwalifikacji nie są jedynymi kartami przetargowymi, które możesz wykorzystać podczas negocjacji podwyżki. Zastanów się nad innymi pozytywnymi aspektami. Przykładowa lista poniżej 🙂Dzielenie się wiedzą z innymi pracownikami (np. występowałaś w roli tzw. trenera wewnętrznego, zorganizowałaś specjalistyczne szkolenie).Zaangażowanie w inicjatywy wewnątrz firmy (akcje charytatywne, marketingowe itp.).Bardzo dobre relacje ze współpracownikami i klientami (zbieraj pozytywny feedback od nich na bieżąco).Pomysły na dalszy rozwój firmy, jej usług lub produktów (przygotuj listę, co udało Ci się zainicjować i przyniosło profity).Przejęcie nowych obowiązków i sprawne wdrożenie się w nie (np. w obliczu braków kadrowych w firmie)Jesteś tuż przed przydzieleniem Ci wymagającego przedsięwzięcia (np. projekt obarczony dużą odpowiedzialnością)Drastyczne niedostosowanie wysokości wynagrodzenia do trendów rynkowych, zwłaszcza gdy firma cierpi na wysoki wskaźnik rotacji nie stanowi dobrego argumentu za przyznaniem podwyżki?Istnieje szereg argumentów, których lepiej nie używać podczas rozmowy o podwyżce. Mogą one sprawić, że stracisz w oczach pracodawcy i przestanie Cię traktować jak rzeczy mogą być dla Ciebie ważne i w środku może aż Ciebie palić, by wyrzucić je z siebie Twojemu szefowi prosto w twarz, ale nie daj się ponieść emocjom. Uleganie emocjom i okazywanie tego stawia Cię na słabszej pozycji osobistaTakie sprawy prywatne, jak planowanie ślubu, remontu mieszkania, wysłanie dzieci na drogie zajęcia pozalekcyjne, kosztowna rehabilitacja itp. to powody, które – mówiąc brutalnie – niewiele obchodzą Twojego przełożonego. To są Twoje osobiste pobudki, które nic nie mają wspólnego z argumentami rozmowach o podwyżce Twoim zadaniem jest przekonanie przełożonego, że jesteś wartościowym pracownikiem, że Twoje działania przynoszą firmie wymierne korzyści, a nie lamentowanie, jak jest Ci że Twoja pensja od dawna odbiega od standardów rynkowych i ledwo wiążesz koniec z końcem. Jeśli tak, to… Co tu jeszcze robisz? 😉Problemy finansoweJak poprzednio… Aktualnie inflacja galopuje, koszt zaciągniętych kredytów rośnie. Ale znów – co to obchodzi Twojego szefa? Dlaczego on ma finansować Twoje długi? To żaden argument. A już w ogóle, gdy jest to jedyny Twój swoich obowiązkówPozytywny stosunek do pracy i wykonywanie powierzonych zadań to z pewnością Twoja zaleta, ale zbyt słaby argument w negocjacjach o wyższe wynagrodzenie. W końcu zatrudniając się na dane stanowisko, zobowiązałaś się, że wykonasz przypisane Ci zadania za określoną kwotę. To, że robisz, co masz robić, to żadne wielkie halo, tylko… No właśnie – Twój pracowniczy pracySam w sobie nie stanowi mocnego argumentu, chyba że: jesteś niszową specjalistką, która posiada know-how w takim obszarze działania firmy, którym nie może się poszczycić żaden inny zatrudniony w niej pracownik. Czyli Twoje stanowisko jest ważne dla dalszego funkcjonowania firmy i jej rozwoju;wraz ze stażem poszerzasz swoją pulę obowiązków, angażujesz się w inicjatywy wewnątrzfirmowe, zmianie ulega Twoje stanowisko – awansujesz.“Dawno nie dostałam podwyżki!”Podobnie jak w przypadku długiego stażu pracy – upływający czas nie jest automatycznie oznaką, że coś się komuś że jest wybitnym pracownikiem i w jakiś sposób, dokonując niemożliwego, zasłużył sobie na wyróżnienie w formie wiedzieć, czy firma ma określone zasady przyznawania podwyżek. Dobrze jest je poznać w momencie zatrudnienia się i pamiętać o przedstawianych wtedy terminach. Jeśli pracodawca informuje, że po pozytywnym przejściu okresu próbnego nie podwyższa pensji – a Ty zgadzasz się podjąć w tym miejscu pracę – to zgadzasz się na taką gdy informuje, że pierwsze rozmowy podwyżkowe odbywają się po upływie 2 lat od chwili zatrudnienia. Jeśli tak, to gdy po roku zaczniesz się dąsać z powodu braku podwyżki, nie wypadasz w oczach szefa innych osób zatrudnionych w firmie na podobnych lub tych samych stanowiskachWeź pod uwagę, że powołując się otwarcie na wysokość cudzego wynagrodzenia, de facto nie wiesz, czym wyższa pensja tej osoby jest podyktowana. Jakie jest jej doświadczenie, wykształcenie? Może posiada rzadkie, a ważne dla firmy kompetencje i wiedzę specjalistyczną i jest traktowana przez zarząd firmy jako inwestycja w dalszy rozwój organizacji?No i jeśli w firmie nie ma kultury jawności wynagrodzeń, używając tego typu argumenty możesz wpędzić siebie w niepotrzebne kłopoty i podwyżki nie poszły po Twojej myśli – co teraz?Czasem tak bywa, że pomimo dobrego przygotowania, mocnych argumentów i zgody z pracodawcą co do tego, że należy Ci się podwyżka, nie udaje się wywalczyć wymarzonej wtedy? Przede wszystkim, nie dawajmy za wygraną. Zawsze istnieje szansa, że uda Ci się ugrać jakieś dodatkowe, pozapłacowe korzyści. Zastanów się, co mogłoby Ci zrekompensować niższą kwotę. Zaproponuj np. alternatywę:jednorazową premię uznaniową,zwiększenie puli dni płatnego urlopu,przyznanie indywidualnego benefitu pracowniczego (np. własny laptop, telefon),przeniesienie wewnątrz firmy na inne stanowisko,elastyczne godziny pracy, możliwość częstszej pracy zdalnej,opłacenie przez firmę kursu lub szkolenia, które podniesie Twoje co w sytuacji, jeśli w ogóle nie wywalczysz żadnej podwyżki?Nie odpuszczaj tak łatwo! Jeśli coś dla Ciebie w trakcie rozmowy było niejasne, niedopowiedziane, to poproś przełożonego o jednoznaczne uzasadnienie decyzji wysłuchaniu powiedz, że rozumiesz powody, dla których aktualnie nie możesz liczyć na wzrost pensji, ale podkreśl także, że zależy Ci na niej. Zapytaj, kiedy możecie wrócić do rozmów o szef zaczyna si ę migać, że teraz to trudno mu ustalić termin, przejmij ster i zaproponuj orientacyjny okres (za kwartał? Pół roku?).Poproś również o określenie, co konkretnie musisz zrobić, by zasłużyć na podwyżkę. Ustal z szefem jasne cele. Po omówieniu szczegółów, poproś o pisemne podsumowanie spotkania. Jeśli Ci go nie prześle, sporządź je notatce podkreśl spodziewany termin kolejnego spotkania. Wyślij mu ją mailem, z informacją na końcu, że jeśli coś się nie zgadza, niech da Ci znać lub uzupełni. Brak reakcji oznacza zgodę na przedstawiony scenariusz 😉 Bez wyrzutów sumienia powołuj się na ten mail w ważna rzecz na koniec: nie pozwól przełożonemu zapomnieć, że chcesz wrócić do rozmowy. To nie tak, że masz mu zniknąć z oczu na pół roku i potem wyskoczyć z radosnym HURRA, oto nastał termin naszej kolejnej rozmowy!Rozpisz sobie plan działania i informuj szefa o postępach w jego realizacji. Nie za często, by nie czuł się osaczony, ale jeśli ustaliliście powrót do rozmów za 6 miesięcy, to relacja raz w miesiącu lub dwa w zupełności Ci się ten wpis? Uważasz go za przydatny? Będzie mi niezmiernie miło, jeśli podzielisz się nim ze znajomymi! Możesz też polubić Kobiece Finanse na Facebooku, zaobserwować mnie na Instagramie lub śledzić na Twitterze! Wtedy zawsze będziesz na bieżąco z nowymi wpisami, ciekawostkami, wartymi odnotowania wydarzeniami i poradami 🙂
Prośba o podwyżkę nie może być skierowana do przełożonego podczas nieoficjalnej rozmowy odbywającej się na korytarzu firmy czy podczas wizyty w firmowej kuchni. To nie tylko postawiłoby Cię w nie najlepszym świetle, ale również sprawiłoby, że Twój przełożony byłby zdecydowanie mniej chętny do prowadzenia rozmów
Każda z nas, pracująca lub która pracowała na etacie, bardzo chciała być świadomie zarządzana przez swojego szefa. Prawda? Z własnego doświadczenia, wiem jak trudne to było do osiągnięcia. Zaliczyłam kilka skrajności, jeśli chodzi o styl zarządzania. W związku z tym wiem, jak można zepsuć lub naprawić swoją pracę, dzięki wykorzystaniu narzędzia: rozmowa Wam to narzędzie trochę przybliżyć, bo zainspirowała mnie do tego moja kilka dni czeka ją pierwsza w jej życiu rozmowa rozwojowa z podsumowaniem kilku ostatnich miesięcy pracy. Firma przeprowadza takie podsumowania roczne w styczniu i dziewczyna chciała jak najlepiej przygotować się do tego typu spotkania. Zanim jednak dam Ci kilka praktycznych wskazówek popartych moim własnym doświadczeniem, muszę zrobić mały wstęp. Taką dygresję, jaką mówię nie tylko szefom, ale i dziewczynom podczas roczna to ważne narzędzie. Pomaga Ci zrewidować Twoje plany rozwojowe w firmie z oczekiwaniami szefa i możliwościami finansowymi i organizacyjnymi swój plan kreowania kariery zawodowej na dany rok, do którego zrobienia bardzo Cię zachęcam, masz lepszy start do analizy i przygotowania się do takiej właśnie rozmowy. Dlatego weź kartkę i ołówek, rozpisz swoje cele na ten rok. Cele, jakie chcesz zrealizować w firmie, w której pracujesz. Jeśli potrzebujesz podpowiedzi, jak to zrobić, zajrzyj do mojego w nich co zrobić – Cele na Nowy oprócz rozmowy rocznej ważne są także te mniejsze. Często w ferworze ilości zadań, ograniczonego czasu i wiecznego pędu, zapominamy, że im częściej takie rozmowy rozwojowe przeprowadzamy, tym mamy więcej możliwości na wzajemne analizy. Analizy pomiędzy szefem a sekretarką. Piszę o tym celowo, bo obserwuję tendencję w naszej branży (choć, nie tylko), że kiedy współpraca się nie układa za dobrze, zostawiamy sprawy swojemu biegowi. Nie pochwalam tego!Jeśli plan jaki ustaliłaś podczas rozmowy rocznej, zmienia się w trakcie roku (niezależnie z jakich przyczyn), a w firmie nie ma rozmów np. kwartalnych, powinnaś sama zainicjować, by takie rozmowy odbywały się idea rozmowy rozwojowej ma służyć nie tylko Tobie, ale i pracodawcy, szefowi. W końcu rozmowa rozwojowa to analiza słabych i mocnych stron Twojej pracy i Twojego rozwoju w firmie. Ale ta rozmowa to też analiza stylu i sposobów zarządzania Twojego przełożonego. Zatem jeśli potrzebujesz więcej takich rozmów i powiesz o tym szefowi, że zależy Ci na częstszych rozmowach – odbierze ten sygnał pozytywnie. Bo oznacza to, że są dla Ciebie wartością, angażują do rozwoju i motywują do spotykam się z sytuacją nieumiejętnego podejścia do tego obszaru. I nie mam na myśli tylko mówią badania, niestety tylko 36% menadżerów ocenia sumiennie i uczciwie swoich dla mnie to mało. Ponieważ pracowałam w kilku różnych firmach na przestrzeni lat, to moja osobista statystyka rzetelności tych rozmów, jest na jeszcze niższym poziomie. Smutne. Bardzo takiego negatywnego akcentu, jak ten powyżej w tym artykule, mam swój sposób na poczucie, że niezależnie jak prowadzona jest taka rozmowa, ja przygotowałam się merytorycznie i jak najlepiej potrafiłam. Dzięki temu wychodziłam z takich rozmów z poczuciem, że nie mam sobie nic do zarzucenia – byłam przygotowana, opanowana i przedstawiałam konkrety. I do takiego podejścia, gorąco Cię robisz, nawet pod prąd, rób tak, by być w zgodzie ze sobą i poczuciem, że zrobiłaś wszystko, co teraz konkret. Jak ja przygotowywałam się na takie rozmowy? Oto lista działań:1. CELE – wiem powtarzam się, ale to naprawdę ważne. Traktuj to jako must have! Nie wiedząc, co chcesz od firmy czy od szefa, nie będziesz wiedzieć, w jakim kierunku ma w ogóle iść ta rozmowa. Czyli traci ona zupełnie na wartości i po prostu mija się z celem. Musisz wiedzieć o swoich:a. Kompetencjach – mocne i słabe strony,b. Odpowiedzialności – czy jesteś przeładowana obowiązkami, czy nadal masz ich za mało,c. Zakresie obowiązków – tych lubianych i nielubianych,d. Motywacji do działania – co działa, a co nie w Twoim przypadku,e. Osiągnięciach – co zrealizowałaś, a gdzie poniosłaś porażkę,f. Współpracy – jak oceniają Cię inni w pracy,g. Planach na najbliższy rok – co chcesz zmienić, jakie masz pomysły na W trakcie rozmowy o celach i ambicjach, skup się głównie na obecnym stanowisku i wszelkim poprawom/usprawnieniom w ramach niego. Wiem, że marzysz o awansie, ale znacznie trudniej/gorzej jest usilnie przekonywać szefa jak to świetnym się będzie po awansie na nowym stanowisku, jednocześnie pokazując brak zainteresowania obecnym miejscem pracy i obowiązkami. Przemyśl to!2. FORMULARZ – wzory rozmów są ogólnie dostępne w firmie. A jeśli nawet nie, to szef powinien Ci taki udostępnić, byś mogła się z nim wcześniej zapoznać, przygotować i byś miała jasność jak rozmowa będzie ANALIZA – dokonaj analizy każdego pytania. Ale nie na zasadzie: „oj wiem, co odpowiedzieć to proste”. Podejdź do tematu odpowiedzialnie. Daj sobie czas na zastanowienie. Jak ja to mówię: przetrawienie tematu. Pierwsza myśl jest ważna, niemniej jednak warto dać sobie kilka dni na popracowanie nad ROZPISZ – zapisz nawet najmniejszą myśl, jaka przychodzi Ci po przeczytaniu każdego pytania. Wszystko, co przychodzi do głowy. Robiąc takie notatki, mapujesz swoje myśli i łatwiej możesz je dostosować do EMOCJE – zrób ćwiczenie i spróbuj przeprowadzić sama ze sobą taką rozmowę. Mów na głos, wyraźnie i obserwuj samą siebie. Postaraj się spojrzeć na siebie z boku. Jakie emocje pojawiają się w Tobie, kiedy przechodzisz przez każde pytanie z formularza. Zanalizuj je i zrób wszystko, co w Twojej mocy, by na spotkaniu ich unikać. (choć sama wiem, jakie to trudne).WSKAZÓWKA: Niestety, ale powinnaś też być gotowa na przyjęcie krytyki i możliwej negatywnej emocji, jaka wówczas się w Tobie pojawi. To najbardziej zgubny PRZYKŁADY – w wielu pytaniach będziesz proszona o podanie przykładów, sytuacji, które np. Cię zmotywowały lub zdenerwowały we współpracy z Twoim szefem (mówiąc wprost!). By uniknąć emocji, o których pisałam wyżej, przygotuj listę potencjalnych przykładów takich zdarzeń, które mogą Ci się przydać w merytorycznej rozmowie. Bazuj na konkretach z życia firmy, nie ARGUMENTY – pojawią się pytania o Twoją chęć rozwoju: szkolenia, konferencje, zmiany, jakie chcesz wprowadzić. Bądź przygotowana na pytanie, jakie może paść: czym to umotywujesz, dlaczego mam w to zainwestować? Wtedy punktując z rękawa merytorycznie przygotowanymi argumentami, masz asa w rękawie. Zamiast gdybać, wymyślać coś pod wpływem stresu (który jest z nami podczas takiej rozmowy!), będziesz miała o wiele lepszą siłę FEEDBACK – mów do swojego szefa tak, jak chciałabyś, by i on rozmawiał z Tobą. Wiem, zaraz powiesz: „mój szef nie umie tak jak bym chciała”. Jednak trzymaj fason! Dawanie konstruktywnego feedbacku to nie lada sztuka. Potraktuj to doświadczenie jako ćwiczenie na przyszłość. Skup się swojej merytoryce i przekazie. Empatycznie słuchając, zważając na mowę ciała, gesty i ton wypowiedzi – masz przewagę. To na pewno wpłynie pozytywnie. Zwłaszcza na Ciebie!Usiądź i spisz wszystkie cele, argumenty i przykłady. Zrób mapę wypisałam najważniejsze zasady. Jednak powiem Ci na własnym przykładzie, może się okazać, że zostaniesz czymś zaskoczona. Tak jak ja kiedyś, podczas jednej ze swoich rozmów, właściwie drugiej, czyli jakieś 13 lat temu. Pamiętam to jak wczoraj, nowy dyrektor, nowe możliwości, nowe obowiązki. Byłam kompletnie nieprzygotowana i bazowałam głównie na emocjach. Jednak to, co zaraz przeczytasz, to niby błahostka, ale z perspektywy lat i doświadczenia – żenująca sytuacja. 😉W trakcie analizy formularza, a właściwie fragmentu o moich niedociągnięciach, zostało mi wytknięte, uwaga! Że:KRZYWO PRZYKLEJAM ZNACZKI NA KOPERTACH!Mam nadzieję, że albo oplułaś ze śmiechu ekran, albo otworzyłaś szeroko oczy nie wierząc. I niestety, to prawda! Znaczki pocztowe stały się przewodnim tematem tej jakże „fantastycznej” (tak tu ironia) rozmowy. Zostawię to bez komentarza, bo dyskusja o zasadności takiego tematu wydaje się jednak, gdybym właśnie wtedy miała to doświadczenie co teraz, wiedzę jak można się przygotować (na studiach Cię tego nie uczą), rozegrałabym tą rozmowę zupełnie inaczej. Jak podejrzewasz, totalnie się zdenerwowałam i wystrzeliłam salwą emocji. Co było dużym błędem. Bardzo dużym, bo potem byłam już tylko na straconej pozycji. Moje pomysły i szansa na podwyżkę, skończyły się w kilka mając w perspektywie kilku najbliższych tygodni zbliżającą się taką rozmowę, koniecznie się do niej przygotuj. Przejdź przez zagadnienia kolejno, spokojnie w ciszy i skupieniu. Będąc merytorycznie przygotowana, budujesz swoją pozycję opartą o argumenty, nie emocje. Tych ostatnich najbardziej się wystrzegaj w ocenie rozmówcy, mimice, gestach i tonie wypowiedzi. Wyjdź ze spotkania z poczuciem dobrze przeprowadzonej rozmowy i zyskaj tym samym wiele w oczach swojego szefa. Buduj pozycję sekretarki świadomie, odpowiedzialnie i czy Ty masz jakieś ciekawe opowieści ze swoich rozmów rozwojowych?
Jak rozmawiać o podwyżce — najważniejsze argumenty. Już wiadomo, kiedy należy udać się do swojego szefa po podwyżkę. Warto się teraz dowiedzieć, jakich konkretnie argumentów używać, aby ją otrzymać. Nie można przecież ot, tak wejść i zażądać wyższej pensji. W jakiś sensowny i rzeczowy sposób trzeba to uargumentować.
Oto najlepsze porady zebrane przez Business Insidera dotyczące tego, jak dostać podwyżkę: 1. Nie licz na to, że podwyżka przyjdzie sama Przede wszystkim trzeba powiedzieć wprost: nigdy nie licz na to, że szef sam doceni twoją pracę i zaoferuje podwyżkę. Owszem, czasem się to zdarza, ale tylko w przypadku naprawdę dobrych i uważnych managerów lub w firmach, gdzie stworzono odpowiedni system weryfikacji zarobków w stosunku do wyników - i akurat np. na rozmowie rocznej wychodzi, że powinniśmy zarabiać więcej. Poza tymi sytuacjami każdy pracownik musi sam wywalczyć podwyżkę. Tymczasem według badań firmy Careerbuilder, 59 proc. osób nigdy nie poprosiło o podwyżkę, a kobiety są do tego mniej skłonne niż mężczyźni. W tej samej ankiecie okazało się, że 2/3 pracowników, którzy poprosili o podwyżkę, dostało ją - i nie było tu różnić płciowych. Dlatego pamiętaj: nawet jeśli szef docenia twoją pracę, chwali cię, to nie znaczy, że zapłaci ci więcej. By to osiągnąć, musisz być proaktywny. - Nie dostajesz tego, na co zasługujesz, tylko to, co wynegocjujesz - radzi ekspertka od finansów osobistych Farnoosh Torabi. 2. Umów się wcześniej z managerem na rozmowę Czytaj także w BUSINESS INSIDER Nie planuj na niego zasadzki przy ekspresie do kawy, nie pisz emocjonalnych e-maili, w których wyjaśniasz, dlaczego chciałbyś zarabiać więcej pieniędzy. Spróbuj umówić się na spotkanie wcześniej i na spokojnie - tak, by manager wyczuł powagę sytuacji i poświęcił ci należytą ilość czasu i uwagi, radzą specjaliści z amerykańskiej firmy HR-owej Handel Group. Napisz wiadomość, w której zasygnalizujesz, o czym chcesz rozmawiać i poprosisz o ustalenie terminu. Nie wdawaj się jednak w szczegóły - na te przyjdzie pora podczas rozmowy. 3. Dostosuj swój język Gdy prosisz o rozmowę, nie muszą padać słowa "podwyżka" i "pensja", można to ująć jako "dyskusję o wynikach". Warto również zastanowić się, jak ładnie ująć samą kwestię finansów, radzi Katie Donovan, konsultantka ds. negocjacji płac i założycielka serwisu Jak tłumaczy: "Podwyżka" kojarzy się z zapłaceniem czegoś ekstra za tę samą pracę, ale już "dostosowanie płacy do wyników" jest dość neutralne, przy czym sugeruje, że jesteśmy warci więcej, niż płaci nam firma. Z kolei Gina Belli z firmy PayScale radzi, by nie używać zwrotów typu "wydaje mi się", "być może", "zastanawiam się". - Ważne jest, by podczas rozmowy być pewnym siebie, a tego typu wyrażenia mogą być odbierane jako niepewność - podkreśla Belli. I dodaje, że w trakcie takiej rozmowy należy być bardzo świadomym nie tylko języka, którym mówimy, ale również mowy ciała. Wystrzegaj się niektórych zachowań, jeśli nie chcesz wydać się słaby. 4. Potraktuj to jak każde inne spotkanie biznesowe i nie wdawaj się w sprawy personalne Katie Donovan przypomina, by w rozmowie o podwyżkę nie mieszać wątków zawodowych i osobistych. Jest kilka argumentów, na które managerowie reagują wręcz alergicznie: "zawszę pracuję w weekendy" "pracuję więcej niż inni" "mój partner stracił pracę/samotnie utrzymuję dom" "mam kredyt do spłacenia" "chcę mieć/urodzi mi się dziecko i powiększą koszty życia" "uważam, że zasługuję na więcej/moja pensja nie jest sprawiedliwa" "firma ma wystarczająco dużo pieniędzy, żeby mi zapłacić więcej" Próba grania na emocjach managera może się tylko źle skończyć, nie prosimy też o przysługę. Podobnie jest z przypominaniem o bogactwie całej firmy - naszym celem jest otrzymać płacę, na którą zasługujemy, a nie adekwatną do skali biznesu. Zawsze należy używać argumentów rzeczowych: pokazywać, jakie mieliśmy wyniki, co osiągnęliśmy w pracy, w jaki sposób przyczyniliśmy się do wyników całej firmy, co do niej wnosimy. - Jeśli rozmawiasz o pieniądzach, to podkreśl swój udział w ich pozyskiwaniu - radzi Katie Donovan. 5. Nie daj się zniechęcić i nie nabieraj się na "większą odpowiedzialność" Rozmowa o podwyżkę to negocjacje, a w tych każda strona chce zawsze jak najwięcej ugrać dla siebie. Dlatego, jeśli manager będzie stawiał opór, nie daj się zbić z tropu, radzi Katie Donovan. Często stosowanym zabiegiem, szczególnie wobec osób po awansie, jest przypominanie, że dostały "wyjątkową szansę i odpowiedzialność" i powinny to docenić, bo "nikt inny im takiej szansy nie da". Na tak postawioną sprawę można mieć tylko jedną odpowiedź: skoro ponoszę większą odpowiedzialność, mam nowe wyzwania i sobie z tym radzę, to znaczy, że zasługuję na wyższą płacę. Jeśli z kolei szef zapewnia, że w tej chwili "nie może" dać ci podwyżki - wprost zapytaj, dlaczego tak jest i co możesz zrobić, by to zmienić. Być może faktycznie nie ma na to pieniędzy w budżecie, a może po prostu nie chce tego zrobić - wówczas warto zastanowić się nad zmianą pracodawcy. 6. Jeśli nawet nie rozważasz odejścia z firmy, pod żadnym pozorem tego nie pokazuj Nie ma nic gorszego podczas rozmowy o podwyżkę, niż zapewnienie o naszej wierności i lojalności, a tym bardziej że nawet nie bierzemy pod uwagę zmiany pracy. Dla każdego managera to jasny sygnał, że może nam odmówić, a i tak nie straci pracownika, ewentualnie że może go utrzymać przy sobie bardzo małym kosztem. Jak wyjaśnia Lee E. Miller, autor książek o negocjacjach, jeśli pokażesz szefowi, że nawet nie rozważasz odejścia, czemu w ogóle miałby ci więcej zapłacić? Z drugiej strony, nie należy też traktować pracodawcy jak sklepu z samochodami i grozić, że jeśli nie dostaniemy podwyżki, to od razu odejdziemy gdzie indziej. Manager raczej nie zechce utrzymać pracownika, którego lojalność wyznacza wyłącznie płaca.
Zobacz też: 9 prawd o pieniądzach, które każdy dorosły musi zaakceptować. 1. Mówienie o sprawach osobistych "Najgorszym z możliwych powodów podawanych jako uzasadnienie podwyżki jest to, że nie dajecie sobie rady finansowo", pisze Liz Ryan w Forbesie.
Czy wiedziałeś, że: dla 56% Polaków ich wynagrodzenie jest niesatysfakcjonujące? 54% Polaków w 2019 roku – najlepszym roku pod względem wzrostu wynagrodzeń ostatniej dekady, w ogóle nie ubiegało się o podwyżkę, a 39% ubiegających się o nią otrzymało decyzję odmowną? Raport płacowy sporządzony przez firmę Hays nie pozostawia złudzeń – temat renegocjacji wynagrodzenia nie jest łatwy. Liczby zaskakująco dobrze oddają stan faktyczny, ponieważ niewiele jest bardziej stresujących konwersacji w świecie biznesu niż rozmowa z szefem o podwyżce. Wiele osób ma poczucie, że chciałoby porozmawiać z bezpośrednim przełożonym o swojej wypłacie, ale nie jest pewnych, jak się do tego zabrać. W dzisiejszym artykule dowiesz się na jakie błędy musisz szczególnie uważać, aby nie przekreślić swoich szans na lepszą pensję. Zanim jednak przejdę do listy, chciałbym zaznaczyć na wstępie pewną rzecz. Wszystkie te błędy opierają się na pewnym założeniu, a mianowicie, że przed rozmową o podwyżkę uczciwie pracowałeś, dawałeś z siebie więcej niż inni i z czystym sumieniem możesz przekroczyć próg gabinetu twojego szefa. Żadna retoryka nie będzie w stanie ci pomóc, jeśli wymigiwałeś się od niepopularnych zadań w trakcie roku. W takim wypadku najlepszą opcją podwyżki jest zmiana pracy, ale o tym jakich błędów unikać w czasie rozmowy kwalifikacyjnej pisałem przy innej okazji. Błąd nr 1: Czekanie do ostatniego momentu na rozmowę Błąd od jakiego zaczynam nie jest intuicyjny i nie od razu przychodzi na myśl, dlatego zależy mi, żeby to właśnie on otwierał to zestawienie. Wiele osób przeczekuje na swoim stanowisku kolejne miesiące i lata w oczekiwaniu, że przełożony sam z siebie zauważy ich wysiłki i wpadnie na pomysł udzielenia im podwyżki. Takie przypadki oczywiście się zdarzają, ale nie tak często, aby mogły zaspokoić potrzeby grupy „czekającej”. Ta faza oczekiwania ma jednak tendencję do przekwitania i więdnięcia. Po pewnym czasie ludzie czują żal do szefa czy firmy i gorzknieją. W końcu w akcie desperacji decydują się na rozmowę z przełożonym, która przy jego najmniejszym oporze może zamienić się w długą litanię wyrzutów, pretensji i obwiniania drugiej strony. Jeśli masz tendencję do nadmiernego czekania i czytasz te słowa, zastanów się, gdzie teraz się znajdujesz. Czy jesteś już blisko czerwonej linii, a może właśnie teraz jest jeszcze dobry moment na konwersację z szefem. Pamiętaj – nikt nie zrobi tego za ciebie. Błąd nr 2: Zły timing Drugi błąd jest dla mnie bardzo często wynikiem pierwszego. Ludzie czekają do momentu aż prawie eksplodują, a później rozmowa musi być teraz, zaraz, już! Druga grupa, która popełnia ten błąd być może nie ma jeszcze doświadczenia w przebiegu planowania budżetu rocznego w firmie albo te procesy trzymane są w tajemnicy, tak że nie ma do nich dostępu. W większości firm budżet na kolejny rok jest planowany na 2-4 miesiące przed zakończeniem bieżącego roku. Miesiąc przed uruchomieniem tego procesu to idealny moment na rozmowę z szefem. Będzie mógł on wtedy zaplanować ewentualną podwyżkę w nowym budżecie, co politycznie wygląda dużo lepiej niż przekraczanie limitów w już zatwierdzonym excelu. Błąd nr 3: Wejście smoka, czyli atak z zaskoczenia Być może odbywasz ze swoim szefem regularne tygodniowe spotkania, w czasie których omawiacie bieżące kwestie. Może wydawać się to idealną okazją na rozmowę o podwyżce. Manager przychodzi na takie spotkanie nie oczekując niczego nadzwyczajnego, a ty wykorzystując jego nieuwagę w mgnieniu oka zmieniasz temat na podwyżkę. Ludzie zaskoczeni mają do wyboru tylko dwie reakcje – walka lub ucieczka. W przypadku walki twoje argumenty napotkają na kontrargumenty, a w drugim scenariuszu rozmowa zostanie zakończona jeszcze zanim wymienisz jeden powód, dlaczego powinieneś dostać podwyżkę. Osoby, które nie mają okazji do regularnych rozmów z przełożonym mogą ulec pokusie wysłania zaproszenia w Outlooku z tajemniczym tytułem „ważna rozmowa” lub „rozmowa o przyszłości” nie wdając się w żadne szczegóły. Człowiek intuicyjnie szykuje się na czarne scenariusze np. że pracownik chce zrezygnować z pracy, już przygotowuje podziękowania za wspólne lata, a tutaj zaskoczenie – chodzi o podwyżkę i jesteśmy w tym samym punkcie, co kilka linijek wyżej. Powiedz jasno o co chodzi. Nie chcesz sprzedać komuś breloczka z wieżą Eiffla za 2 euro i zniknąć tylko uzyskać efekt, z którym będziesz mógł każdego dnia wchodzić zadowolony do biura. Błąd nr 4: Oczekujesz zamknięcia już po pierwszej rozmowie Niektórzy nastawiają się przed rozmową, że w czasie godzinnego spotkania szef podejmie ostateczną decyzję. Wszystko zależy naturalnie od struktury firmy i jej wielkości oraz pozycji twojego bezpośredniego przełożonego, ale w większości przypadków, a takie stanowią managerzy liniowi i średniego szczebla, zmiany wynagrodzenia muszą być zatwierdzone przez górę, czyli zarząd albo dyrektora odpowiedzialnego za dany pion. W takiej sytuacji musisz nie tylko przekonać swojego szefa, ale też liczyć, że on przekona ostatecznych decydentów. W przypadku mniejszych firm, gdzie jedynym człowiekiem u władzy jest właściciel, proces ten jest zdecydowanie krótszy, ale każdy może chcieć się chwilę zastanowić nad tym co usłyszał. W związku z tym lepiej z góry przygotować się mentalnie, że czas oczekiwania na odpowiedź może się wydłużyć i będziecie musieli odbyć dodatkową jedną czy dwie rozmowy. Błąd nr 5: Bo dobrze pracuję – brak namacalnych konkretów Chciałbym móc powiedzieć, że dobre wykonywanie swoich obowiązków jest argumentem, który zawsze przeważy szalę korzyści na twoją stronę. Jednak mówiąc szczerze, nikt nie zatrudnił cię, abyś źle wykonywał swoje obowiązki. Solidna praca jest warunkiem koniecznym, aby nie zostać zwolnionym. Są oczywiście pewne podwyżki „inflacyjne” mieszczące się w przedziale 2-3%, ale twoim celem nie jest wyjście „na zero” w porównaniu do zeszłego roku tylko poprawa twojej sytuacji. W takiej sytuacji musisz pokazać szefowi co zmieniło się od czasu ostatniej rozmowy o wynagrodzeniu lub twojego zatrudnienia, jeśli taka nie miała jeszcze miejsca. Jakie dodatkowe zadania przejąłeś, czego dokonałeś i co jeszcze planujesz, co przyniesie korzyść firmie – to zdecydowanie najlepsze argumenty na przekonanie szefa. Błąd nr 6: A inni mają więcej Niby wynagrodzenia są niejawne, niby to wszystko tajemnica, a jednak zdarzają się różne przecieki i w magiczny sposób dowiadujesz się, że twoi koledzy za tę samą pracę otrzymują wyższe wynagrodzenie. Relatywne poczucie niesprawiedliwości jest jednym z największych czynników demotywujących, jakie mogą cię spotkać w miejscu pracy. Jasne, że to nie jest miła sytuacja, ale powoływanie się na innych w trakcie bezpośredniej rozmowy z przełożonym nie ma sensu. Brzmi to jak dzieciaki w przedszkolu, które skarżą się, że Kacper dostał dwa ziemniaczki więcej. Komunizm już dawno minął i nie ma zasady dawania wszystkim po równo. Błąd nr 7: Bo wzrosła mi rata kredytu Kolejny zły argument to powoływanie się na różne sytuacje losowe z życia prywatnego. Zabrzmi to brutalnie, ale w oczach pracodawcy jesteś tyle wart ile pieniędzy możesz wnieść do firmy. Wiem, że to bardzo szorstkie podejście, ale gdyby firmy zatrudniały pracowników za „pięćset”, którzy wnoszą „trzysta”, to nie zarabiałyby żadnych pieniędzy. W związku z tym schowaj wszystkie argumenty, które powinny chwycić za serce – drogi kredyt, awarię samochodu, narodziny dziecka czy nadchodzące wesele. Który z tych argumentów miałby podnieść twoją umiejętność tworzenia wartości dla firmy tak, aby firma mogła podnieść twoje wynagrodzenie? Błąd nr 8: Podwyżka albo wojna Nastawienie podwyżka albo wojna mocno zależy od charakteru, ale nie ujawnia się tylko wśród osób najbardziej wybuchowych czy dominujących. Ton rozmowy nie powinien być roszczeniowy. Chcesz być pewny siebie, bo podwyżka ci się należy, ale nie chcesz, aby twój szef czuł się niekomfortowo w trakcie rozmowy. Pod żadnym pozorem nie powinieneś stosować ultimatum czy malować czerwonych linii, że jeśli coś nie wydarzy się do tego konkretnego dnia, to stanie się to czy tamto. Największe zagrożenie popełnienia tego błędu powstaje w mniej więcej połowie rozmowy, gdy szef zdaje się być głuchy na twoje doskonałe argumenty i wtedy emocje biorą górę, chcesz bronić swojego honoru i rzucasz ostateczne ostrzeżenie – albo podwyżka, albo odchodzę! – lub w wersji „light” – od dzisiaj wykonuje jedynie bezpośrednie polecenia i ani centymetra więcej. Nikt nie lubi być przyparty do muru, dlatego szanse powodzenia takiego manewru są bardzo małe. Jedynym scenariuszem, gdzie może się to udać na krótką metę jest sytuacja, w której posiadasz bardzo specyficzną wiedzę, bez której firma może popaść w spore problemy. Ale również tutaj pamiętaj o dwóch rzeczach – część osób myśli, że jest niezastąpiona, a później odchodzą i życie toczy się po prostu dalej, a po drugie tak odniesione zwycięstwo mocno nadwyręża twoją relację z przełożonym. W zależności od tego jak mocna czy słaba była wcześniej, po otrzymaniu podwyżki wasze stosunki ulegną takiemu ochłodzeniu, że i tak zaczniesz rozglądać się za inną pracą. Błąd nr 9: Liczy się tylko twardy pieniądz Oczywiście nadrzędnym celem rozmowy o podwyżce jest… uzyskanie podwyżki. Są jednak takie sytuacje, że szczególnie większe firmy dysponują różnymi budżetami, które w stopniu większym lub mniejszym mogą być już wykorzystane. Zamiast fiksować się jedynie na podstawie wynagrodzenia warto pomyśleć jakie inne elementy mogłyby być interesujące jako dodatki służbowe, których posiadanie wspomoże domowy budżet. Oczywiście nie mam tutaj na myśli otrzymania karty multisport, ale takie kwestie jak służbowy samochód do celów prywatnych albo możliwość rozliczania kilometrówki w zależności co bardziej opłaca się w twoim przypadku. Być może pracodawca mógłby zapłacić za poważny kurs zakończony uznanym certyfikatem. Oczywiście w krótkim okresie nie jest to równoznaczne z podwyżką, ale na dłuższą metę podnosi to twoją wartość i albo firma będzie musiała ją uznać, albo będziesz miał większe szanse na lepsze stanowisko przy zmianie pracy. Błąd nr 10: Brak wdzięczności i perspektywy Kolejny błąd jest niejako powiązany z poprzednim. Oczywiście twoim głównym celem jest uzyskanie dodatkowej kwoty X za swoją pracę. Czasem jest jednak tak, że szef może dać ci tylko połowę z tego czego oczekujesz. Niektórzy myślą, że szef ma sakiewkę ze złotymi dukatami, które nigdy się nie kończą. W rzeczywistości korporacyjna rzeczywistość wygląda tak, że jest jakiś budżet na wynagrodzenia i ma on swoje limity tzn. twoja podwyżka obniża potencjalne podwyżki wszystkich innych. Można się spierać, czy taki system ma sens, ale tak to działa. W tym środowisku twój szef musi się czasem nieźle nagimnastykować, aby zapewnić ci podwyżkę. Jeśli zaczniesz narzekać na jej wysokość, możesz bardzo mocno nadwyrężyć waszą relację, a już na pewno nie będzie on skory do podniesienia twojej wypłaty w przyszłości, skoro są to dla ciebie i tak „marginalne korzyści”! Podsumowanie – Jak rozmawiać z szefem o podwyżce wynagrodzenia? Mam nadzieję, że po lekturze 10 błędów w czasie negocjacji wynagrodzenia, wiesz już na co należy uważać i czujesz się pewniej przed nadchodzącym spotkaniem. Chcesz podzielić się twoimi radami z innymi? Daj znać w komentarzu, co jeszcze dopisałbyś do tej listy! O Autorze Maciej Pawlik jest managerem i specjalistą optymalizacji procesów finansowych pracującym w Niemczech. Od 2012 roku zdobywa międzynarodowe doświadczenie, którym dzieli się z innymi na swojej stronie Strona WWW: Facebook: LinkedIn:
Przygotowanie do rozmowy o podwyżce. Podczas przygotowań powinieneś skupić się na takich aspektach, jak: osiągnięcia na polu zawodowym, nowo nabyte umiejętności i wszystko to, co zmieniło się na lepsze od czasu poprzedniej rozmowy. Musisz bowiem swoją prośbę o podwyżkę poprzeć konkretami.
Szkolenie (stacjonarne / online) Kluczowe rozmowy - narzędzie w pracy menadżera # Jak prowadzić trudne, odważne rozmowy? Korzyści ze szkolenia dowiesz się, jakie są skutki nie podjęcia rozmów, nabędziesz umiejętności podejmowania i prowadzenia trudnych rozmów, będziesz potrafił konfrontować się, nie niszcząc relacji, doświadczysz jak wykorzystać w pełni możliwości każdej rozmowy, nauczysz się, jak minimalizować ryzyko powstawania nieporozumień. 22 - 23 listopada 2022, Warszawa 13 - 14 grudnia 2022, ON-LINE Program szkolenia Kluczowe rozmowy - narzędzie w pracy menadżera Nasze kluczowe rozmowy. Szczere i odważne rozmowy - zyski i straty z prowadzenia rozmów. Dlaczego powstają nieporozumienia i brak zrozumienia? Leczymy przyczynę a nie skutek. Prowadzimy kluczową/trudną rozmowę: style rozmów, przygotowanie, planowanie i strategia, szkice rozmowy (w oparciu o przykłady z życia firm Uczestników). Umiejętność widzenia perspektywy rozmówcy: „perspektywa helikoptera". Jak zwolnić i słuchać aktywnie? Jak reagować, gdy emocje zawiodą i zaczynamy reagować instynktownie? Co robić, a czego nie robić podczas rozmów? Rozmowy o rozmowach, czyli co nam wychodzi, a czego brakuje w komunikacji? Case study: jak zachować szacunek dwóch stron, mimo nasilonych emocji? konfrontacja przekonań, jak zapobiegać błędom popełnianym w trakcie kluczowych rozmów? pewność siebie w kontaktach zawodowych. Przykładowe strategie prowadzenia ważnych rozmów (+scenariusze rozmów) komunikowanie trudnych decyzji, rozmowa dyscyplinująca pracownika, rozmowa zwalniająca, przygotowanie do awansu i rozmowa o podwyżce (negocjacje, pułapki), negatywna informacja zwrotna, interwencje kryzysowe, rozmowa delegująca raz jeszcze, rozmowa zespołowa, rozmowa coachingowa, mentoringowa (w oparciu o kompetencje), rozmowa motywująca, zmiana zachowania pracownika, inne (z praktyki Uczestników). Podsumowanie całości szkolenia: technika „most w przyszłość" - jak mogę wykorzystać nowe umiejętności w swojej codziennej pracy? - sesja informacji zwrotnych. przekazanie zadań wdrożeniowych. Metody szkoleniowe Szkolenie stacjonarne 2 dni szkolenia (16 godzin ) skrypt szkoleniowy materiały dodatkowe certyfikat monitorowanie zadań wdrożeniowych 60 dniowy e-mentoring lunch (restauracja) serwis kawowy premium Szkolenie online zawiera 2 dni szkolenia (16 godzin ) skrypt szkoleniowy materiały dodatkowe certyfikat (pdf) monitorowanie zadań wdrożeniowych 60 dniowy e-mentoring Rabaty: 2 uczestnik - 20% 3 uczestnik - 25% więcej - porozmawiajmy Terminy szkolenia Zarezerwuj Hotele blisko nas Leonardo Hotels **** 400m od High5 335 zł za 1 os. Oxygen Residence 0 m od High5 250 zł za 1 os. więcej Manifest skuteczności i zadowolenia Na szkoleniu dostaniesz to, czego potrzebujesz. Konkretnie i praktycznie. Trenerzy skoncentrowani są na rozwiązywaniu realnych problemów. Przykłady wzięte z życia, ćwiczenia, które utrwalają nową wiedzę, wsparcie dla Twojego rozwoju. Tylko skuteczne narzędzia. Unikalna metodologia Planu Działań Wdrożeniowych i system double loop pomoże Ci zrealizować swoje cele po szkoleniu - wtedy, kiedy najbardziej tego potrzebujesz. Szkolenie nie kończy się na szkoleniu. To proces. Dbając o efektywność szkoleń otwartych zapewniamy uczestnikom udział w całym procesie szkoleniowym. O nowo zdobytą wiedzę i umiejętności musimy się troszczyć: regularnie powtarzać i wykorzystywać w codziennej pracy. Chcemy Ci w tym pomóc. Przygotowaliśmy specjalną platformę on-linę, dzięki której będziemy z Tobą w kontakcie i będziemy przysyłać Ci, Uczestniku najważniejsze treści szkolenia, inspiracje, casy. Robimy wszystko, żeby nie odwoływać szkoleń Jeśli przy szkoleniu widzisz ikonę „pewny” tzn., że szkolenie odbędzie się w miejscu i o czasie – tak jak zaplanowałaś. Tylko w sporadycznych, wyjątkowych wypadkach, nie z naszej winy, szkolenie ze statusem pewny może być przeniesione na inny termin. Jeśli natomiast Ty z ważnych przyczyn nie możesz przyjść na zarezerwowane szkolenie, nie poniesiesz z tego powodu żadnych konsekwencji – zaproponujemy Ci inny, dogodny termin szkolenia. Jesteśmy w samym centrum Warszawy, w sąsiedztwie kompleksu Warsaw Spire. Tylko 5 minut od metra, tramwaju i tuż przy parking strzeżonym. Kreatywna i wygodna przestrzeń specjalnie dla Państwa została zaprojektowane przez pracownię Modelina i zyskała już uznanie na świecie ( projekt ukaże się w Modern Office Design wydawnictwa Images Publishing) Na lunch zapraszamy do restauracji Stixx. Komfort to też liczba Uczestników ma szkoleniu. Możesz mieć pewność, że będziesz w grupie nie większej niż 12 osób, a to znaczy, że będziesz miał przestrzeń dla siebie, czas na swoje pytania I rozwiązania tylko dla Ciebie.
Mowa zarówno o narzędziach jak i umiejętnościach. Bardzo szeroko –wiem, ale przez to dużo zabawniej było. Wtedy, trudno nam było jednoznacznie wskazać zwycięzcę, ale zawsze w okolicy medalowego pudła pojawiał się Skrypt Rozmowy Handlowej. Dla mnie zawsze numer jeden na liście najważniejszych narzędzi, dla kolegów niekoniecznie.
FINANSE | NAJNOWSZE WIADOMOŚCI Przewodniczącym Rady Polityki Pieniężnej jest prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński PAP/Rafał Guz Ten tekst jest częścią STREFY PREMIUM Hubert Bigdowski Dodano: 07-07-2022 11:02 Skomentuj (1) Podziel się! Udostępnij Twittnij Wyślij Drukuj W czwartek (7 lipca) Rada Polityki Pieniężnej podejmie decycję odnośnie poziomu stóp procentowych. Zdaniem części ekonomistów istnieje szansa, że może być to ostatnia podwyżka w obecnym cyklu. W czwartek Rada Polityki Pieniężnej podniesie stopy procentowe już po raz 10 w obecnym cyklu rozpoczętym w październiku 2021 roku. Część ekonomistów wskazuje, że jednorazowa podwyżką o 1 pkt. proc. mogłaby okazać się ostatnią w cyklu. Istotnym czynnikiem, który może skłonić RPP do nieco ostrożniejszej decyzji może okazać się także słaby złoty oraz oznaki spowolnienia gospodarczego. Biura do wynajęcia. Zobacz oferty na × DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU PRZEJDŹ DO SKLEPU ZALOGUJ SIĘ lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto! Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin. SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY RADA POLITYKI PIENIĘŻNEJ ALERT | RSS INFLACJA ALERT | RSS RPP ALERT | RSS STOPY PROCENTOWE ALERT | RSS KREDYTY ALERT | RSS PIENIĄDZE ALERT | RSS MBANK ALERT | RSS PKO BP ALERT | RSS EKONOMIŚCI ALERT | RSS O STREFIE PREMIUM • KUP DOSTĘP • ZALOGUJ SIĘ Albo uda nam się rozwinąć tę technologię, albo będą kłopoty Mamy nową kopalnię ropy naftowej i gazu Francja stawia na import skroplonego gazu, przygotowuje kolejny pływający gazoport KOMENTARZE (1) Do artykułu: Dziś decyzja o stopach procentowych. To może być ostatnia podwyżka CZYTAJ WSZYSTKIE DODAJ NOWY KOMENTARZ Kuba 2022-07-07 15:31:10 Złodziejski pisi wieprz Odpowiedz 0 0 Oceń DODAJ NOWY KOMENTARZ PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum PARTNER SERWISU POPULARNE Górnicza firma dała zarobić 1805 procent w ciągu roku! Polscy logistycy to pierwsza linia frontu walki o nowy porządek w transporcie. Powrotu do przeszłości już nie będzie Energetyczna derusyfikacja w Europie. Takiej determinacji mało kto się spodziewał ArcelorMittal w pierwszym półroczu zarobił 8 mld dolarów To już pożegnanie Lotosu. Także na giełdzie Czy będą zmiany w spółkach nadzorowanych przez Mateusza Bergera? Ruszają rozmowy
UdFcqz. r0j8thr86h.pages.dev/9r0j8thr86h.pages.dev/305r0j8thr86h.pages.dev/387r0j8thr86h.pages.dev/122r0j8thr86h.pages.dev/252r0j8thr86h.pages.dev/117r0j8thr86h.pages.dev/356r0j8thr86h.pages.dev/118r0j8thr86h.pages.dev/64
scenariusz rozmowy o podwyżkę